Największym wydarzeniem ostatniego tygodnia były wybory do Parlamentu Europejskiego oraz ich wyniki. Żadne wiadomości telewizyjne nie mogły zostać zrealizowane bez wspominania o tym bardzo ważnym temacie. Pytanie jednak brzmi – co dalej? Co z naszą „po wyborową” rzeczywistością? Co się zmieni?

Zmiany w Koalicji
Z racji tego, że Koalicja Obywatelska nie uzyskała zamierzonych wyników, musi poważnie zastanowić się nad zmianami. Jak na razie wiadomo, że PSL myśli o odejściu z KO, a Wiosna Biedronia nie ma ochoty wchodzić w żadne układy. Trudno się temu dziwić, gdy programy partii kompletnie się wykluczają. Zmian jednak nie da się uniknąć. Ostatnie wydarzenia udowodniły, że Koalicja w obecnej formie nie zdała egzaminu. Pomimo, że są osoby, które uważają osiągnięty wynik za sukces – to nie starczy on, aby wygrać jesienne wybory. Być może, warto byłoby by KO rozważyła zmianę przewodniczącego na kogoś obdarzonego większą charyzmą.

Rekonstrukcja rządu
Z racji tego, że Europosłami zostali urzędujący aktualnie ministrowie i wiceministrowie, nie obędzie się bez rekonstrukcji rządu. Należy znaleźć dla nich zastępstwo, które będzie nadzorowało pracę poszczególnych resortów aż do jesiennych wyborów. Opinia publiczna nie poznała jeszcze żadnych konkretnych nazwisk. Pomimo to, można się spodziewać, że decyzje na Nowogrodzkiej już zapadły. Co więcej, najprawdopodobniej rekonstrukcja rządu obejmie nie tylko ministrów, którzy Warszawę zamienili na Brukselę. Najprawdopodobniej z rządu odejdzie Minister Finansów Dorota Czerwińska. Co ciekawe, jako przyczynę dymisji nieoficjalnie podaje się brak pieniędzy w budżecie na realizację tzw. piątki Kaczyńskiego.

Przygotowania do następnych wyborów
Polityka nigdy się nie zatrzymuje. W związku z tym wielu polityków szykuje już grunt pod następną kampanię wyborczą. W związku z tym wiele osób próbuje prognozować zachowania poszczególnych polityków. Przewidywanie jednak na niewiele się zda. Z jednej strony – wybory do sejmu są niezwykle ważne, a frekwencja na nich jest stosunkowo wysoka. Równocześnie, wiele sławnych nazwisk wyjeżdża do nowej pracy w Brukseli. Kto, więc będzie motorem następnej kampanii? Kto będzie na pierwszych miejscach list wyborczych? Tego jak na razie nie wiadomo. Bez wątpliwości można jednak wyjaśnić, że następna kampania będzie bardzo gorąca. Tym bardziej, że PiS idzie po większość konstytucyjną, Koalicja walczy o to by mieć prawo głosu, a wszystkie pozostałe partie walczą o przetrwanie. Kto lepiej zmotywuje swoich wyborców?

Foto: Albert Häsler